Wiadomości z rynku

środa
27 listopada 2024

Zakładają nieomylność

Przewozy i logistyka. W winietowej matni
24.08.2007 00:00:00
Pracownica w biurze firmy przewozowej popełniła błąd i źle wypełniła roczną winietę za 2.500 zł na jeden z pojazdów - błędnie wpisała numer rejestracyjny. - Co robić? - pyta szef. - Przecież teraz, po wypadkach autokarów, trwają nasilone kontrole. Jak mnie złapią, grozi mi kara 3.000 złotych!
Teoretycznie mogłoby się wydawać, że sprawa jest prosta: wystarczy zgłosić pomyłkę u sprzedawcy karty opłaty drogowej i wymienić dokument. Ale problem jest poważniejszy. Okazuje się bowiem, że w rozporządzeniu ministra transportu w sprawie opłat za przejazd po drogach krajowych z 08.08.2006 r. nie przewidziano w ogóle sytuacji, że ktoś przy wypełnianiu winiety może się pomylić. Wymiany bądź wystawienia poprawionego duplikatu nie przewidziano. Mało tego: z anulowaniem błędnie wypełnionej winiety i odzyskaniem pieniędzy za niewykorzystany okres mogą być problemy. Paragraf 5. ustęp 1. rozporządzenia mówi tylko, że przewoźnik może zażądać zwrotu pieniędzy za niewykorzystany okres ważności winiety tylko w sytuacjach, gdy do niewykorzystania doszło z przyczyn od niego niezależnych: np. wskutek utraty pojazdu, na który wystawiona była winieta, zmiany jego numerów rejestracyjnych, zaprzestania bądź zawieszenia działalności. Przy tym każdy rozpoczęty miesiąc objęty ważnością winiety uważa się za wykorzystany. Paragraf 8. tego rozporządzenia stanowi z kolei, że w przypadku, gdy niewykorzystanie karty opłaty rocznej nastąpiło z przyczyn zależnych od podmiotu, jednostka odmawia zwrotu pieniędzy.
Ale, jak ustaliliśmy, w praktyce nie jest aż tak źle. - Niech do nas przyjdzie - mówi właściciel firmy sprzedającej winiety. - Mieliśmy już podobne przypadki. Załatwiamy to w ten sposób, że odsyłamy niewykorzystaną, błędnie wypełnioną winietę do Biura Obsługi Transportu Międzynarodowego, a oni przysyłają nam duplikat, który przekazujemy klientowi. Z tym, że przewoźnik traci na tym jeden miesiąc.
W BOTM potwierdzono nam, że jest taka szansa. Mają tam bowiem świadomość niedoskonałości przepisów. Wskutek tego, iż ustawodawca nie przewidział możliwości biurowych pomyłek, przymykają oko na bezwzględną wymowę paragrafów. - Jeśli nie ma w tym żadnego szwindlu, a jest tylko zwykła pomyłka, staramy się pomagać - usłyszeliśmy w BOTM.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.